wtorek, 30 maja 2017

Turcja różami pachnąca


Kto by pomyślał, że pisząc o Turcji, tyle miejsca poświęcę kwiatom? Akurat ten kraj nigdy nie kojarzył mi się z ciekawymi okazami flory, a jednak.... Najpierw zachwycałam się tureckimi tulipanami (TUTAJ), a teraz przyszedł czas na opowieść o bardzo wyjątkowych różach.


Przepięknie kwitnące Rosa damascena (źródło: internet)



Tak naprawdę te piękne kwiaty nie pochodzą z Turcji, a z terytorium dzisiejszej Syrii (stąd ich nazwa: Róża Damasceńska- Rosa Damascena), ale ich największym producentem jest południowo-wschodnia turecka prowincja Isparta. Do Europy trafiły prawdopodobnie po krucjatach w XIII wieku. Mają bardzo charakterystyczny, intensywny zapach, a do tego oszałamiająco nasycone kolorem, różowe zbite płatki. I to właśnie dla tych płatków są tak bardzo wysoko cenione. Zajmujące około 4000 akrów plantacje budzą się do życia wczesną wiosną, aby przez sześć tygodni w maju i czerwcu stać się gigantycznym żniwnym ogrodem. Róże zbierane są ręcznie, głównie przez kobiety (o ironio! duża część zbierających różę damasceńską kobiet pochodzi z rodzin syryjskich uchodźców!), a następnie  płatki poddawane są skomplikowanej obróbce, która prowadzi do uzyskania wody różanej i olejku różanego. Aby uzyskać jeden gram olejku różanego potrzebne jest 3 kilo płatków, więc nietrudno sobie wyobrazić, jaki ogrom pracy musi zostać wykonany, aby zapewnić surowiec do produkcji całych partii towaru. A jest o co walczyć, bo Turcja eksportuje olejek różany warty 15 milionów euro rocznie. Stałymi odbiorcami są m. in. francuskie firmy perfumeryjne używające olejku różanego jako bazy do wonnych kompozycji, a także Wielki Meczet w Mekce. Swoją produkcją esencji różanej Turcja zaspokaja około 60% potrzeb rynku, pozostałą część produkuje głównie Bułgaria.


Czas zbiorów na różanych polach (źródło: internet)



Pomnik Róży w Isparcie (źródło: internet)



Do czego jeszcze wykorzystuje się płatki różane? Była już mowa o perfumach i wodzie różanej; ze względu na właściwości antyoksydacyjne surowiec ten jest także częstym składnikiem kremów i mydeł. Choć zapach wody różanej uważany może być za nieco staroświecki (mnie nieodmiennie kojarzy się z tajnymi zapasami mojej Babci), to muszę przyznać, że właśnie w Turcji przekonałam się do jej regularnego stosowania do przemywania twarzy- skóra była naprawdę odświeżona i przyjemna w dotyku. A co poza tym? Różane płatki chętnie wykorzystywane są także w produktach spożywczych, w tym do orzeźwiających sorbetów i do słodkiego lokum (więcej o lokum znajdziecie TUTAJ). Ach, podoba mi się taka Turcja różami pachnąca!


Różane lokum (źródło: internet)



Woda różana jest dobra na wszystko! :)





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Najpopularniejsze posty na blogu