środa, 16 sierpnia 2017

W poszukiwaniu plaży idealnej


Każdy ma swoją definicję plaży idealnej. Jedni szukają atrakcyjnego towarzystwa, leżaków i schłodzonych drinków, inni sportów wodnych, akwaparków, dyskotekowej muzyki, animacji dla dzieci.... Moja plaża idealna to cisza, spokój, szum fal i możliwość spokojnego popluskania się w wodzie bez konieczności obijania się o sto innych osób. Pytanie tylko, czy podczas tureckiego sezonu wakacyjnego w ogóle możliwe jest znalezienie takiej plaży? 

Na poszukiwanie plaży idealnej wybraliśmy się w okolicach Kuşadası (w luźnym tłumaczeniu "ptasiej wyspy"- od tureckich słów "kuş"- ptak i "ada"- wyspa), bardzo popularnego kurortu nad Morzem Egejskim położonego w prowincji Aydın, niecałe 100 km na południe od Izmiru. Słynie on właśnie z ciągnących się kilometrami szerokich, głównie piaszczystych plaż o tak kuszących nazwach jak Long Beach ("długa plaża"- faktycznie długa, bo kilkunastokilometrowa!), Paradise Beach ("rajska plaża"), Diamond/Golden Beach ("diamentowa/złota plaża"), Silver Sand Beach ("plaża srebrnych piasków"), Love Beach ("plaża miłości") czy Ladies Beach ("plaża kobiet"). 
 
Nie, taka plaża zdecydowanie odpada!



Taki ogromny wybór! Wydawałoby się, że każdy musi tu znaleźć coś dla siebie!

A jednak wyznaczone przez nas kategorie okazały się zbyt wyrafinowane. Niestety, plaże w sezonie to przede wszystkim ogólny hałas i tłok. Bo przecież jak ma być inaczej- w upały kto żyw ciągnie nad wodę. Ani Turcy, ani rozochoceni wakacyjną atmosferą wielonarodowi turyści do osób cichych nie należą, więc zapchana turecka plaża to nieustanne porykiwanie części rodziny z leżaka do drugiej części kąpiącej się, piski taplających się w wodzie dzieci, jazgotliwe rozmowy, kawiarniana muzyka, oferty latania nad plażą na czym się da, jazdy na bananach, skuterach i innych cudeńkach, plażowi sprzedawcy, grupy grające w siatkówkę i uprawiające inne sporty, zjeżdżalnie i akwaparki itd. itd. itd. To wszystko brzmi na pewno bardzo atrakcyjnie, ale zupełnie nie o to nam chodziło. Po drobnej korekcie planów postanowiliśmy zatem odbyć szybką kąpiel na śródmiejskiej Palm Beach ("plaży palmowej") z widokiem na marinę, a potem obejrzeć sobie miasteczko Kuşadası.


Miniaturowa plaża w centrum- nie polecam na dłuższy czas, ale na szybką kąpiel się nadaje

Duży minus "Palm Beach" to ruchliwa ulica tuż za plecami

Z zatoczki jest piękny widok na wypływające statki



Kuşadası to typowy kurort, więc nie należy spodziewać się tu cudów, ale na pewno jest na co rzucić okiem. Wzdłuż morza ciągnie się szeroka promenada wysadzana palmami, na której (oczywiście) króluje Ojciec Turków w jednym ze swoich pomnikowych wcieleń. Kawałek dalej mamy wielką przystań, przy której poobserwować można wielkie pasażerskie liniowce i mniejsze jednostki nabierające/wypluwające na brzeg pasażerów i zapasy. Tuż za przystanią znajduje się mały port i kilka knajpek specjalizujących się w daniach z ryb (smaczne, choć stosunkowo drogie). Główną atrakcją centralnej części miasteczka jest natomiast Güvercinada- Gołębia Wyspa, czyli połączona groblą z lądem niewielka wyspa z pozostałościami bizantyjskiej twierdzy.


Spacer promenadą dostarcza miłych dla oka wrażeń

Bez Atatürka? Nigdy w życiu!


Kolejna dekoracja promenady- ptaki nawiązujące do nazwy miejscowości

Gołębia Wyspa (źródło: internet)  

Latarnia morska za dnia...

... i ta sama latarnia w nocy

... jak statki na niebie...


Co ciekawe, następnego dnia plażę idealną jednak znaleźliśmy, choć nie w samym Kuşadası, a kilkanaście kilometrów dalej w kierunku na Efes. Była tak cicha i pusta, że wydawała się nierealna. Poza nami nie było na niej nikogo- absolutnie nikogo! Szeroki pas piasku, słońce i lazurowa ciepła woda, a powietrzu tylko szum fal- marzenia jednak się spełniają..... Wypoczęliśmy tam wręcz bajkowo, a później dowiedzieliśmy się, że to miejsce nazywa się Pamukçuk Plaji (czyli "plażą drozda"). Cóż za wspaniałe zakończenie wycieczki!








Marzenia się spełniają, a plaże idealne jednak istnieją!!!




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Najpopularniejsze posty na blogu