niedziela, 25 czerwca 2017

Słowa, które warto znać w Turcji


Mam dla Was dzisiaj kolejny post z cyklu "W 80 blogów dookoła świata". Wakacyjne podróże tuż, tuż, dlatego postanowiliśmy przybliżyć Wam trochę słownictwa przydatnego w różnych krajach. Ja zapraszam do nauki kilku pojęć po turecku, natomiast na końcu znajdziecie linki do słowniczków z innych krajów.  Serdecznie zapraszam!




Dzisiejszy wpis z całą pewnością nie ma na celu nauczenia Was języka tureckiego. Ja sama nim nie władam, bo choć intencje miałam dobre, nie udało mi się wytrwać w ambitnym postanowieniu nauki- szczególnie, że obracałam się w kręgach bez problemu władających angielskim.

czwartek, 22 czerwca 2017

Ramazanowy güllaç


W Turcji w najlepsze trwa święty miesiąc Ramazan (jeśli chcecie poczytać o tym okresie więcej, zapraszam do moich wcześniejszych wpisów TUTAJ i TUTAJ i TUTAJ). Pisząc o Ramazanie, zwykle skupiamy się na wyliczaniu reguł, które obowiązują w tym czasie, natomiast mało kto pamięta, że Ramazan to także pewne bardzo charakterystyczne potrawy. Jedną z takich potraw jest  güllaç (wym. "gyllacz"), który jest na tyle ciekawym i zaskakującym deserem, że postanowiłam poświęcić mu dzisiejszy wpis.

źródło: internet


Nazwa güllaç pochodzi od zestawienia słów "güllü" (róże) i "aş" (jedzenie).

sobota, 17 czerwca 2017

Mój turecki bilans




Dzisiejszy wpis jest elementem "projektu letniego" Klubu Polki na Obczyźnie, podczas którego zastanawiamy się, jak zmieniało się z upływem czasu postrzeganie przez nas kraju, do którego zaprowadził nas los. Cały projekt śledzić możecie na stronie Klubu TUTAJ.








Moje patrzenie na Turcję dzieli się na dwa etapy: "przed" i "po". W 2015 roku wyruszałam do tego kraju z ogromnym bagażem oczekiwań, stereotypów i wrażeń ze wcześniejszych spotkań z Turkami, sądząc, że wiem wystarczająco dużo, żeby się w tym kraju szybko odnaleźć. Faktycznie, odnalazłam się całkiem szybko, choć jak to zwykle bywa, już po krótkim czasie życie zweryfikowało moje wcześniejsze nastawienie. Czasami na plus, czasami na minus.

poniedziałek, 12 czerwca 2017

Alanya na weekend


Choć oficjalnie wakacje jeszcze się nie zaczęły, sezon można już uznać za otwarty, bo pogoda kusi ciepłem i słońcem. Naszło mnie zatem na wpis typowo wakacyjny, będący wspomnieniem z jednego z moich najfajniejszych tureckich weekendów. Kto wie, może po tym wpisie Wy też skusicie się na wypad do nadmorskiej Alanyi?



Wspomnień czar...


Dla przypomnienia- Alanya to miasteczko położone nad jednym z tureckich czterech mórz (więcej TUTAJ),  w samym sercu tzw. Riwiery Tureckiej.

Najpopularniejsze posty na blogu