Domy, domy, po horyzont domy... |
... i wszędzie z górki albo pod górkę |
Stare miesza się z nowym |
Na horyzoncie całkiem romantyczne góry |
A to Ulus- najstarsza część Ankary |
To auto w końcu się poddało i zjechało z górki tyłem |
Aż się prosi o sanki.... |
Mieszkający na szczycie tych schodów muszą mieć niezłą kondycję! |
Moja droga do pracy jest lepsza niż aerobik ;-) |
Efekt uboczny budowania na wzgórzach jest też taki, że ciężko jest czasem określić, na którym piętrze coś się znajduje, bo grunt idzie pod skosem w stosunku do budynków. Tak jest chociażby w przypadku miejsca, gdzie obecnie mieszkam- niby wchodząc do windy naciskam -3 (tak, tak, minus trzy!), ale kiedy wchodzę do mieszkania, nadal jestem na pierwszym piętrze licząc od gruntu. Normalnie cuda!
Które piętro? Jak widać wszystko jest względne. Wejście do tego budynku jest po prawej, na wysokości 3 piętra i tam właściwie jest parter... ale czy na pewno? |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz