Wiecie, co fascynuje mnie podczas testowania zagranicznych potraw? Przede wszystkim to, że niby znane nam rzeczy można przygotować w sposób tak bardzo odmienny. Niby to samo, a jednak nie to samo. Niby znany smak, a jednak zaskakuje. Tak właśnie było w przypadku tureckich "pierożków" mantı (wym. manty), do których na początku podeszłam trochę nieufnie, za to później stały się częstymi gośćmi na moim stole.
![]() |
(źródło: Wikipedia) |
Mantı to potrawa, która nie wygląda szczególnie spektakularnie- ot, malutkie pierogowe gwiazdki z mięsnym nadzieniem (tradycyjnie z cielęciny połączonej z cebulą i zieloną pietruszką), najczęściej polane gęstą pastą pomidorową lub jogurtem.