wtorek, 8 maja 2018

Sklepy z innego świata


Mieliście kiedyś tak, że wchodzicie do sklepu i zaczynacie zastanawiać się, co właściwie jest w nim sprzedawane i do czego służą właśnie oglądane przedmioty? Mnie w Turcji taka sytuacja przydarzyła się wiele razy. Przygotowałam więc zestawienie co ciekawszych zawartości sklepowych półek, których odmienność wynika przede wszystkim z innych zwyczajów religijnych. Ot, takie egzotyczne dla nas sklepy "z innego świata".

Nie, to nie są wycieraczki, kilimy ani latające dywany. W tym sklepie sprzedawane są małe dywaniki do modlitwy.
Pierwszą rzeczą, która wpadła mi w oko, były kolorowe sznury przypominające nasze różańce. Nawet zdziwiłam się, że w muzułmańskiej Turcji jest na nie tak wielki popyt.... Dopóki nie przyjrzałam się bliżej i nie oświeciło mnie, że owszem, mam przed sobą sznury modlitewne, ale  nie takie, które znam z Polski, tylko muzułmańskie sznury subha. W wersji pełnej taki sznur ma 99 paciorków i służy do wymieniania "najpiękniejszych imion Boga", w wersji uproszczonej tych koralików jest 33. Alternatywnie na kolejnych paciorkach wymawiać można też inne formuły, np. "chwała niech będzie Bogu" albo "niech Bóg będzie uwielbiony". Wielokrotne powtarzanie takich samych wersów ma kierować myśli pobożnego muzułmanina ku sprawom wyższym niż codzienność. Poza tym sznur modlitewny ma mieć moc ochronną (stąd jego wieszanie w dziecięcych wózkach lub na lusterku samochodowym), a do zademonstrowania przynależności do islamu można po prostu nosić go w ręku i przesuwać między palcami kolejne paciorki (to w Turcji bardzo częsty widok).

Niemożliwe, różańce w Turcji?????
Uh, ale chyba coś z tymi "różańcami" nie tak......

Sznury modlitewne sprzedawane bywają nawet w zwykłych sklepach z biżuterią.

Alternatywa dla tradycyjnego sznura- nowoczesne "klikacze" do liczenia ilości odmówionych fraz.


Kolejnym zaskoczeniem były dla mnie sklepy, których zawartość stanowiły tylko kolorowe chusty. Jestem miłośniczką apaszek, więc już zacierałam ręce na wielkie łowy. Setki wzorów i motywów, wszystkie kolory tęczy... tylko rozmiar jakby za duży. Hmm... Dopiero po obserwacji klientek zrozumiałam, że są to po prostu sklepy z hidżabami. Nie wiem, jakim cudem Turczynki są w stanie coś tutaj wybrać, ja dostawałam oczopląsu po obejrzeniu zawartości trzech półek.

W tym sklepie tak "na oko" dostępnych jest jakieś klika tysięcy wzorów.

I jak tu się zdecydować???

Jeszcze inne ciekawostki odkrywałam na półkach i wieszakach z ubraniami. Całą odrębną kategorię stanowią noszone przez kobiety długie, obszerne suknie okrywające całą figurę, koniecznie z długim rękawem i prawie bez dekoltu (w niewielkie wycięcie pod szyją mieści się akurat dolna część hidżabu). W takim okryciu naprawdę trudno wyglądać atrakcyjnie, bo wciągając coś takiego na grzbiet każda kobieta wygląda automatycznie jak wielki strach na wróble w niekreślonym wieku (zresztą chyba właśnie o to chodzi, wszelkie krągłości i ponętności mają być zachowane tylko dla domowych pieleszy). Dla mężczyzn przewidziane są za to luźne, białe koszule nazywane kamis. Przypominają trochę dawne koszule nocne, a przeznaczone są głownie do modlitwy, ale mogą stać się również strojem codziennym co pobożniejszych panów. Co ważne, sięgają one z reguły do połowy łydki, a nie do samej ziemi- stroje do ziemi przewidziane są w islamie wyłącznie dla kobiet.


Bardzo dużo kobiet wybiera tego rodzaju wątpliwej urody wdzianka.

Wnętrze typowego sklepiku z modą muzułmańską

To nie koszule nocne ani kaftany bezpieczeństwa- w tym ubranku pobożni panowie chodzą do meczetu.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Najpopularniejsze posty na blogu