Czwarte urodziny bloga

Nawet nie zauważyłam kiedy zrobił się styczeń i przyszedł czas na świętowanie czwartej rocznicy powstania tego bloga. To, że przetrwał on tyle czasu, uważam za wielką niespodziankę. Cieszę się, że cały czas zaglądacie tu do mnie! Jest to bardzo miłe i motywujące do dalszego pisania. 

Tradycyjnie już pozwolę sobie w tym rocznicowym wpisie na krótkie podsumowanie ostatniego roku. Jak wyglądał on w liczbach, które wpisy najbardziej przyciągnęły Waszą uwagę, skąd przybywaliście i jakich haseł szukaliście? 

 Od początku istnienia bloga

odwiedziliście mnie 196.829 razy,

z czego w ostatnim roku Waszych wizyt

było aż 80.416 -

bardzo Wam za to dziękuję!

Szczególną popularnością cieszyły się posty:
"Co przywieźć, a czego nie przywozić z Turcji"- o propozycjach na tureckie pamiątki - TUTAJ
"Włochata chałwa" - o bardzo smacznej tureckiej słodkości - TUTAJ
"Czy Turczynki chcą nosić hidżab ?"  - burzący mity o tureckich kobietach - TUTAJ
"Serce Turcji- Konya" - o mojej wycieczce to bardzo ciekawego tureckiego miasta - TUTAJ
"Jak wyrazić miłość po turecku" - czyli kilka podpowiedzi w klimacie walentynkowym - TUTAJ
"Siadamy po turecku" - o tym, skąd wzięło się to określenie - TUTAJ


A jakich haseł szukaliście? Część z nich mocno mnie zaskoczyła. Oprócz zapytań o wakacje, zwiedzanie, noszenie przez kobiety chust oraz język turecki, trafialiście tutaj wpisując takie hasła:
- "jak smakuje sake"
- "dureń wulgaryzm czy nie"
- "znaczenie imienia Beata w Turcji"
- "ayran zalety"
- "czy w Turcji jest policja"
- "filmy tureckie po polsku".

Tradycyjnie już najwięcej gości zaglądało na bloga z Polski, przybywaliście także z Turcji, Rosji, Niemiec, USA, Wielkiej Brytanii, Ukrainy, Irlandii, Chin, Francji, Gruzji, Holandii, Włoch, Maroka, Belgii, Egiptu, Australii, RPA, Szwecji i Portugalii. 

Ku mojej wielkiej radości, blog zyskał wielu nowych Czytelników. Na pewno przyczynił się do tego fanpage Okiem nieobiektywnym, który kilka miesięcy stworzyłam na Facebooku i na który serdecznie wszystkich zapraszam. Zawiera on informacje nie tylko z Turcji, ale także z Gruzji, którą na siostrzanym blogu Gruzja okiem nieobiektywnym zajmuję się już prawie siedem lat. Pojawiają się tam także informacje z projektu Podróże przez wieki i kraje, w który zaangażowałam się razem z mężem.

Mam nadzieję, że zechcecie odwiedzać mnie również w nadchodzących miesiącach, bo jest jeszcze wiele rzeczy, które chcę tutaj pokazać i opisać. Zapraszam Was serdecznie - do zobaczenia!