piątek, 13 lipca 2018

Piątek, trzynastego



Pamiętacie, pisałam już kilka razy o tym, że Turcy to bardzo przesądny naród. Wierzą w dżinny i ifrity (więcej TUTAJ), w magiczną moc "oka proroka" (więcej TUTAJ), wróżą z fusów kawy (TUTAJ) oraz pielęgnują cała masę przesądów, na czele z takim, że żucie gumy po zmierzchu sprowadza nieszczęście (więcej TUTAJ). A jak ma się sprawa z piątkiem, trzynastego?

Kiedy mieszkałam w Ankarze, piątek 13-go przypadał aż dwa razy, bo w lutym i marcu. Robiłam sobie z tego żarty, sądząc, że podchwyci je reszta biurowej załogi. Jakże bardzo byłam zdziwiona, gdy okazało się, że Turcy przesądu o wyjątkowej pechowości dnia, w którym trzynastego przypada w piątek nie znają! Serio, ten zwariowany na punkcie wróżb i nadprzyrodzonych znaków naród całkowicie zignorował datę uznawaną w naszym kręgu kulturowym za symbol pecha i nieszczęścia. Jak to możliwe?

Pierwsze wyjaśnienie tego fenomenu jest bardzo proste- piątek to w islamie dzień święty, odpowiednik naszej niedzieli, kiedy obowiązkowo odwiedza się meczety i celebruje stworzenie człowieka przez Allaha. Dlatego nie ma żadnej możliwości, aby jakikolwiek piątek był dniem pechowym. Trzynastego czy nie trzynastego- piątek musi być szczęśliwy i już! Tak odpowiadali mi wszyscy zapytani Turcy, więc przyjmuję to wyjaśnienie za pewnik ;)

Istnieje jeszcze drugie wytłumaczenie, nawiązujące do numerologii i liczby 13. Nie słyszałam go "w naturze", ale wyczytałam na blogu Agaty (TUTAJ). Otóż "13" jest podobno szczęśliwe, ponieważ przełomowy dla rozwoju Turcji rok zdobycia Konstantynopola, to data 1453. Kiedy doda się do siebie jej poszczególne cyfry, wychodzi równiutkie "13". To samo ma miejsce, gdy popatrzymy na rok narodzin proroka Mahometa- 751. Hmm..... mnie co prawda uczono, że w numerologii cyfry dodaje się do siebie tak długo, aż zostaje jedna (czyli w obu powyższych przypadkach pozostałoby 4), ale skoro Turkom, mistrzom kreowania rzeczywistości, tak pasuje, to niech im będzie ta szczęśliwa 13- w końcu to wyjaśnienie tak samo dobre, jak każde inne.

Na koniec mały offtopic: wiecie, skąd wzięło się przekonanie o pechowości dzisiejszej daty (która nota bene za pechową uważana jest dopiero od początków XX wieku)? Ja nie wiedziałam, ale poszperałam i znalazłam co następuje: Podobno nawiązuje ono do daty aresztowania Templariuszy (piątek, 13.10.1307) i klątwy rzuconej tuż przed śmiercią na stosie przez ostatniego Wielkiego Mistrza zakonu Jacquesa de Molay. Ci, na których klątwa została rzucona, czyli papież Klemens V i król Francji Filip IV (to on kłamliwie oskarżył Templariuszy o herezję, bo nie chciał spłacać zaciągniętych u nich potężnych długów), zmarli przed upływem roku. Zatem od tego czasu już każdy piątek 13-go, miałby być dniem przeklętym....

A Wy wierzycie w "pechową" moc piątku, trzynastego? Przytrafiło się Wam tego dnia coś szczególnego?





2 komentarze:

  1. W dacie urodzin Mahometa jest chyba czeski błąd, bo zmarło mu się w 632 r. n.e. I wydaje mi się (choć głowy nie dam), że jego narodziny określono na ok. 570 r. n.e., czyli 571 by pasowało :-)

    A sam wpis b. ciekawy. Co do numerologii, to gdyby tak redukować 13 to pojedynczej cyfry, zostaje nam czwórka, która jest niezwykle pechowa i złowróżbna w Japonii i Chinach. Jak by nie liczyć, słabo to rokuje ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, dziękuję, bardzo cenna uwaga. Przyznam, że nie weryfikowałam informacji- ale wygląda na to, że masz rację- dzięki!
      Dlaczego czwórka ma być pechowa, co z nią nie tak? Czyż nie fascynujące, jak bardzo różnią się poglądy na tę samą datę w różnych kulturach?

      Usuń

Najpopularniejsze posty na blogu