środa, 31 stycznia 2018

Turcja- działo się (w styczniu)


Koniec miesiąca to już tradycyjnie przegląd tureckiej prasy. Czym zaskoczy, rozbawi, zaszokuje lub zaciekawi nas styczeń?

 
Nie mogę zacząć inaczej, niż od wydarzenia z Trabzonu, które obiegło media na całym świecie.


14 stycznia nad ranem pasażerowie lotu linii Pegasus z Ankary do Trabzonu przeżyli mrożącą krew w żyłach sytuację, kiedy to ich samolot po wylądowaniu ześliznął się z pasa startowego. Nie byłoby to może aż tak straszne, gdyby ów pas startowy nie był położony na nasypie prowadzącym prosto w fale Morza Czarnego.... Na szczęście wszyscy znajdujący się na pokładzie (162 pasażerów, 2 pilotów i 4 członków załogi) zostali bezpiecznie ewakuowani. Przyczyna zdarzenia nie jest jeszcze znana, ale mówi się o usterce technicznej samolotu.
Cały artykuł: TUTAJ po angielsku, TUTAJ po turecku


A skoro jesteśmy przy wydarzeniach mieszczących się w kategorii cudu..


... to niesamowitym wydarzeniem było spotkanie po 25. latach tureckich sióstr adoptowanych przed dwie różne rodziny. W 1990 roku dziewczynki w wieku 5 i 3 lat zostały adoptowane przez żołnierzy służących w amerykańskiej bazie İncirlik i nazwane Michelle oraz Brittany, a potem wyjechały z nowymi rodzinami do USA. Dziewczyny odnalazły się poprzez udział w reality show, a podczas sentymentalnej podróży do Turcji odkryły, że mają jeszcze dwóch braci, którzy także zostali adoptowani. Pikanterii sprawie dodaje fakt, że adopcja odbyła się po tym, jak wszystkie rodziny wypłaciły niemałe sumy  biologicznym rodzicom dziewczynek. Turecka prokuratura wszczęła śledztwo dotyczące płatnych adopcji tureckich dzieci przez amerykańskich żołnierzy i spodziewa się odkryć więcej takich przypadków.
Cały artykuł: TUTAJ po angielsku, TUTAJ po turecku


No dobrze, to teraz pora na opowieść o sile modlitwy


Rolnicy z  południowo-wschodniej prowincji Şanlıurfa uskarżali się na suszę spowodowaną nietypowo suchą zimą. Podjęli zatem kolektywne modlitwy o deszcz. Cóż, chyba przedobrzyli z pobożnością, bo kilka dni później spadły deszcze tak obfite, że cały region zaczął zmagać się ze skutkami nieoczekiwanej powodzi....
Cały artykuł: TUTAJ po angielsku


Pozostajemy w klimatach religijnych, gdyż..


... 6 stycznia profesor Yavuz Örnek z Wydziału Nauk Marynistycznych Uniwersytetu Stambulskiego występując w programie telewizyjnym oznajmił, że jest w stanie udowodnić, iż podczas opisanego w Biblii i Koranie potopu "Noe komunikował się ze swoim synem poprzez telefon komórkowy" ! Poproszony o wskazanie dowodu stwierdził jednakże, że zrobi to przy innej okazji, gdy będzie miał więcej czasu antenowego. Hm, czekam z niecierpliwością.... ;-)
Cały artykuł: TUTAJ po angielsku



Tymczasem w Ankarze..


... grupa złożona z osób zajmujących się sprzątaniem śmieci rozpoczęła niesamowity projekt polegający na utworzeniu biblioteki z książek wyrzuconych przez inne osoby. Książki są znajdowane w koszach i na śmietniskach, a następnie czyszczone i odnoszone do specjalnie utworzonego w tym celu ośrodka w budynku po byłej fabryce. W taki sposób uratowano już ponad 6000 książek, które teraz wypożyczane są osobom prywatnym, szkołom, a nawet więzieniom- brawo!
Cały artykuł: TUTAJ po angielsku


Z kolei w prowincji Mersin..


... policja odnalazła skradziony pewnemu cudzoziemcowi w Stambule w 2016 roku szmaragd warty, bagatela, okrągły milion dolarów! Właściciel tak się ucieszył, że natychmiast przyleciał z Libanu odzyskać swoją biżuterię. Widzicie? Warto przyjeżdżać do Turcji- wasze szmaragdy są tutaj bezpieczne!
Cały artykuł: TUTAJ po angielsku


A w Stambule działała inna umundurowana instytucja....


... czyli Straż Pożarna. Wszystko przez to, że roczne dziecko utknęło głową w tradycyjnym tureckim bębenku darbuka. Akcja ratunkowa przebiegła pomyślnie, ale tajemnicą pozostaje, w jaki sposób niepotrafiący nawet samodzielnie chodzić chłopiec wsadził głowę do instrumentu.
Cały artykuł: TUTAJ po angielsku


A jako, że jest zima, na koniec informacja z tureckiej stolicy śniegu.


Myślicie, że w Zakopanem jest tłoczno? Najwyższy szczyt w tureckim regionie Anatolia- Mount Erciyes- przeżył prawdziwe oblężenie podczas weekendu, od którego zaczynały się ferie zimowe. Kurort odwiedziło około 100.000 miłośników białego szaleństwa! Najbardziej ucieszyły się z tego hotele i restauracje, bo wiele z nich odnotowało 100% obłożenie.
Cały artykuł: TUTAJ po angielsku


I tą radosną informacją kończymy styczniowy przegląd prasy. Ale już za miesiąc zapraszam po kolejną porcję ciekawostek, uśmiechu i absurdu prosto z Turcji!

Poprzednie odcinki tego cyklu znajdziecie klikając tutaj: 
Działo się (w grudniu)
Działo się (w listopadzie)

2 komentarze:

  1. Wiadomość o odzyskiwanych książkach jest rewelacyjna! Na ucho Ci powiem, że ja już kilka razy brałam książki i podręczniki z naszego domowego śmietnika, zupełnie nowe (na szczęście ludzie kładą obok, a nie wrzucają do pojemnika).

    OdpowiedzUsuń
  2. Tajemnicą poliszynela jest, że w krajach biedniejszych kwitnie handel dziećmi. Także dziś. Babrają się w to nawet prywatne ośrodki adopcyjne, które w tym pośredniczą fałszując akty urodzenia. To prawdziwy cud, że udało się im odnaleźć.

    A co do książek, w Polsce też ludzie wyrzucają. W zeszłym roku wzbogaciłam się o kilkadziesiąt cennych pozycji, zdążyłam je zanieść do domu przed deszczem. Sąsiad z bloku obok opróżnił piwnicę...

    OdpowiedzUsuń

Najpopularniejsze posty na blogu