Dzisiejszym wpisem wracam do wycieczki po najbardziej charakterystycznych punktach Stambułu. Była już wieża Galata (TUTAJ), była ulica İstiklal (TUTAJ), mosty na Bosforze (TUTAJ), a także Błękitny Meczet (TUTAJ) i Hagia Sophia (TUTAJ). Tym razem mowa będzie o budynku zdecydowanie mniejszym, ale nierozerwalnie kojarzonym ze Stambułem- Kız Kulesi. I choć sama nazwa pewnie wiele Wam nie powie, to budynek rozpoznacie od razu, bo znaleźć go można na większości filmów promocyjnych i pocztówek ze Stambułu:
Czym jest Kız Kulesi, czyli Wieża Panny, nazywana także Wieżą Leandra?
Tak naprawdę to nic innego, niż latarnia morska postawiona na niewielkiej skalnej wysepce, około 200 m od brzegu, w stambulskiej dzielnicy Üsküdar (czyli już po stronie azjatyckiej). Od około 408 r. p.n.e. istniała w tym miejscu grecka strażnica mająca ostrzegać przed nadpływającymi wrogimi okrętami perskimi, a główną metoda obrony było wtedy podobno rozpinanie ogromnego żelaznego łańcucha między wieżą a półwyspem (hm, czyżby to ono było inspiracją dla G.R.R. Martina w "Grze o tron" w scenie obrony Czarnego Nurtu przy pomocy ogromnego łańcucha odcinającego statkom drogę powrotną...?)
O Wieży Panny krąży też legenda, według której postawienie budowli zlecił jeden z sułtanów (według innej wersji cesarz Konstantyn), któremu wywróżono, że jego córka umrze ukąszona przez węża. Umieszczenie dziewczyny na odciętej od flory i fauny skalistej wysepce pośrodku fal Bosforu wydawało się idealnym zabezpieczeniem przed tego typu tragedią. Niestety biedaczkę i tak dopadło przeznaczenie- wąż ukrył się w koszu owoców dostarczonym na wyspę i dziewczyna zmarła.
Z kolei popularna nazwa "Wieża Leandra" nadawana jest temu miejscu błędnie. Istnieje co prawda legenda o Leandrze i Hero- kochankach rozdzielonych wodami cieśniny (według tej legendy Leander miał co noc przepływać do ukochanej, która z wieży oświetlała mu drogę do siebie, niestety podczas którejś próby światło zgasło, a biedny chłopak utonął), jednak choć okoliczności pasowałyby idealnie do Kız Kulesi, ta smutna historia rozegrała się nie na Bosforze, a w cieśninie Dardanele.
Widać, jak mała jest ta wysepka na tle budynków Stambułu |
Świetny widok na Wieżę Panny ma się na przykład z promu kursującego po Bosforze |
W 1998 Wieża przeszła gruntowny remont, wcześnie była cała biała, bez metalowej konstrukcji |
Prawda, że bardzo malownicze miejsce? |
Obecnie w wieży znajduje się stacja kontroli ruchu na Bosforze oraz kawiarnia i restauracja. Jako, że jest to niezmiernie malownicza lokalizacja, chętnych do przepłynięcia na wysepkę nie brakuje- można ją wręcz nazwać "turystycznym hotspotem". Dlatego rezerwacji tutaj trzeba dokonywać z dużym wyprzedzeniem, bo jednak mizerne 1250 metrów kwadratowych nie może pomieścić zbyt wielu turystów jednocześnie. Kız Kulesi ma także duży potencjał filmowy, który był wykorzystywany w niejednej produkcji. Jednym z najbardziej znanych "występów" Wieży Panny na dużym i małym ekranie jest rola w filmie "Świat to za mało" z cyklu o superagencie Jamesie Bondzie. Wieża była kryjówką pięknej Elektry, do której James (w tej roli Pierce Brosnan) miał słabość, a która okazała się podstępną porywaczką i żeńskim czarnym charakterem. Co ciekawe, Kız Kulesi pojawiła się w serii o Jamesie Bondzie już dużo wcześniej, w odcinku "From Russia With Love" z 1963 roku (wtedy agenta grał jeszcze Sean Connery).
Mr. Bond przepływa właśnie niedaleko Wieży Panny (źródło zdjęcia: internet) |
A tutaj mamy jeszcze Wieżę Panny w czołówce jednego z tureckich seriali:
I ta sama Wieża Panny w popularnej grze "Assassins Creed Revelations".
Jeden mały budynek, a tyle tajemnic i niespodzianek!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz