piątek, 25 maja 2018

Turcja w 10 słowach

Jubileuszowe- bo już 50.- "W 80 blogów dookoła świata" poświęcamy tematowi, który potraktować można jako podsumowanie wszystkiego tego, co działo się u nas do tej pory. Brzmi on "Kraj X w dziesięciu słowach", a my bawimy się słówkami i skojarzeniami. Zapraszamy!


Turcja w 10 słowach..... ten kraj różnie się kojarzy, zależnie od tego, jaki był cel wyjazdu i gdzie się przebywało.

Moje 10 słów opisujących Turcję taką, jaką ja poznałam, to:

- LOTNISKO (tur. havaalimanı, wym. havalimany)
Lotnisko w Stambule stało się moim pierwszym kontaktem z Turcją już wtedy, gdy nawet nie śniło mi się zamieszkanie w tym kraju. Przez długi czas to ono jako pierwsze kojarzyło mi się z tym krajem. Spędziłam na nim długie godziny, oczekując na loty przesiadkowe, a później spędzałam także wiele czasu podróżując po Turcji. Bo przecież loty to dla miejscowych główny sposób przemieszczania się. Dlaczego? - spójrzcie na mapę Turcji, to od razu zrozumiecie. 
(więcej na ten temat poczytacie we wpisie Latanie po turecku TUTAJ)

- MECZET (tur. cami, wym. dżami)
Meczety są nieodłączną częścią tureckiego krajobrazu. Fascynujące, piękne, czasem kiczowate, ze strzelistymi minaretami. Nie da się ich przegapić. Dla mnie stały się rzeczą zupełnie naturalną, choć nigdy nie udało mi się przyzwyczaić do codziennych kakofonicznych wezwań na modlitwę. 
(więcej o meczetach poczytać możecie m. in. we wpisie Co o meczetach wiedzieć należy TUTAJ)




- HERBATA (tur. çay, wym. czaj)
Turcja kojarzy się wszystkim z kawą po turecku. Dla mnie jednak ten kraj to przede wszystkim herbata. Morze mocnej, czarnej herbaty podawanej w niewielkich szklaneczkach i wmuszanej w nas przez kursujące z regularnością metra "pani herbaciane"- taka jest moja Turcja.
(więcej na ten temat poczytacie we wpisie Kawa czy herbata TUTAJ)

- ATATÜRK (wym. atatyrk)
Bez tego nazwiska nie ma Turcji. To on za uszy wyciągnął kraj z czasów ottomańskiego sułtanatu i kalifatu. To dzięki niemu Turcy mają swobodę wyboru religii i stroju, to on wprowadził łaciński alfabet i przeniósł stolicę do Ankary. I to jego pomniki w ilościach hurtowych spotkać można w każdej niemal tureckiej miejscowości.
(więcej na ten temat dowiecie się z wpisu Ojciec Turków TUTAJ)



- İNŞALLAH (wym. inszallah)
Pochodzące z arabskiego słowo "inşallah" (dosł. "o ile Allah będzie tak chciał") słyszy się w pełnej zabobonów Turcji na każdym kroku. Ja pierwszy raz miałam z nim styczność w sytuacji, gdy mocno spóźniał się mój samolot i bałam się, czy zdążę na przesiadkę. Zapytałam o to pracownika linii lotniczych i uzyskałam odpowiedź, że "inşallah". Jakoś mnie to nie uspokoiło.... 
(więcej o tureckiej mentalności znajdziecie we wpisie W świecie przesądów i amuletów TUTAJ)

- MORZE (tur. deniz)
Turcja to taki śmieszny kraj, że dokądkolwiek by się człowiek nie ruszył, z dużym prawdopodobieństwem trafi w końcu nad morze. Z trzech stron oblana jest morzami, które stanowią zresztą jedną z jej największych atrakcji i źródło potężnych dochodów z turystyki. Czy to cieśnina Bosfor oddzielająca Europę od Azji w Stambule, czy fale Morza Śródziemnego- widok pofalowanych wód to absolutnie podstawowe skojarzenie z Turcją.
(więcej poczytacie we wpisie Nad czterema morzami TUTAJ)



- DALEKO (tur. uzak)
W Turcji wszystko jest daleko. To znaczy oczywiście stosując europejskie pojęcia. Bo kiedy usiłuje się dokądkolwiek dotrzeć, trzeba liczyć się z turecką definicją "to jest blisko" obejmującą 40-minutową trasę samochodem. Półtoragodzinny dojazd do pracy w ramach jednego miasta to nadal nie jest daleko. Początkowo mnie to przerażało. Potem odkryłam, że inne rzeczy są jeszcze dalej, na przykład weekendowy wyjazd z Ankary nad morze to 700km ciągnącej się w nieskończoność szosy. Tak, tam wszystko jest naprawdę daleko.

- ANTYK (tur. antik)
Najciekawszymi zabytkami w Turcji okazały się dla mnie ruiny starożytnych miast. Mnóstwo tychże ruin. W dodatku świetnie zachowanych. Turcja to raj dla takiego antykofila jak ja!
(o jednym z takich miejsc  poczytacie we wpisie Miasto Afrodyty TUTAJ)



- HAŁAS (tur. gürültü, wym. gyrylty)
Turcja to hałas. Głośne rozmowy, trąbienie samochodów, ryk silników, obłędna muzyka, nawoływania z meczetów, dyskusje na bazarach. Wszystko jednocześnie, wszystko bez najmniejszej refleksji, czy komuś innemu to nie przeszkadza. 

- UBRANIA (tur. giysi, wym. gijsi)
Ubrania kojarzą mi się z Turcją na dwa sposoby. Po pierwsze Turcja to ulice pełne kobiet ubranych zupełnie inaczej niż można to zobaczyć w Polsce. Hidżaby, długie płaszcze, czasem nawet nikaby- ciekawy, zupełnie odmienny świat. Drugie ubraniowe skojarzenie to mnogość sklepów z rodzimie produkowaną odzieżą niezłej jakości, w którym bez problemu mogłam znaleźć garderobę w swoim dużym rozmiarze. Turcja była dla mnie zakupowym rajem i bardzo ciepło ja przez to wspominam!
(a więcej o tureckich strojach poczytacie na przykład we wpisie W chuście czy bez?  TUTAJ)

P.S.- Jesteście pewnie rozczarowani, że w zestawie nie znalazł się kebab? Jak już pisałam (TUTAJ), potrawa serwowana w Polsce pod nazwą "kebab" ma się nijak do tego, co w Turcji nosi nazwę "kebap". Mało tego, ten oryginalny turecki kebap kompletnie mi nie smakował, więc nie chcę jego smakiem definiować Turcji. Ot i zagadka rozwiązana :)


Interesują Was inne języki i kraje? Zapraszamy tutaj:

angielski: 
Angielski C2: Kraj w 10 słowach
Angielska Herbata: 10 arcybrytyjskich słówek
Englishake: 10 najważniejszych słów po angielsku 
chiński: 
Biały Mały Tajfun: 
Yunnan w dziesięciu słowach
duński: 
Ukryty Kot: Dania w 10 słowach
fiński:
Suomika: 
Finlandia w 10 słowach
francuski:
FRANG: 
Francja, Francuzi i ich dziwactwa w 10 słowach
Francuskie i inne notatki Niki: Francja w 10 słowach
Moja Alzacja: Co Alzacja zmieniła w moim życiu, czyli Alzacja w dziesięciu słowach
Français mon amour: Francja w 10 słowach 
gruziński:
Gruzja okiem nieobiektywnym: 10 słów, które na pewno usłyszycie w Gruzji
hiszpański:
Hiszpański dla Polaków: Hiszpania w 10 słowach i kilkunastu powiedzeniach
irlandzki:
W krainie Deszczowców: Irlandia w 10 słowach
niemiecki:
Viennese breakfast: 
Austria w 10 słowach na „a”
rosyjski:
Dagatłumaczy: Rosja w 10 słowach
szwedzki: 
Szwecjoblog: 
Szwecja w 10 słowach
  

12 komentarzy:

  1. Ciekawy zestaw slow. Dla mnie Turcja to turysci, Istanbul i Ataturk. No, ale ja nigdy w Turcji nie bylam, wiec oczywiscie operuje stereotypami:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hm, ja miałam też skojarzenia z hotelami (czyli pośrednio turystami), ale jednak inne słowa zwyciężyły.

      Usuń
  2. Mocna kawa, lakum, pişmaniye - z tego co widzę mam bardzo konsumpcyjne podejście do Turcji :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, faktycznie! W sumie łakocie to też charakterystyczna rzecz dla Turcji, więc zgadza się absolutnie!

      Usuń
  3. Cieszę się, bo mimo że nigdy w Turcji nie byłam, wygląda na to że dobrze ją kojarzę - 7 słów trafionych i zatopionych :)

    OdpowiedzUsuń
  4. po prawdziwe "daleko" warto się wybrać do Chin :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasne, wszystko zależy od skali ;-) Ja porównuję do proporcji europejskich, oczywiście z Twojego kawałka mapy to wygląda inaczej ;-)

      Usuń
  5. Prawdę mówiąc Turcja dotąd kojarzyła mi się głównie z hotelami i wakacjami all inclusive. Cieszę się, że dowiedziałam się więcej. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tez się cieszę :) A wakacje, morze i hotel to bardzo piękne skojarzenia!

      Usuń

Najpopularniejsze posty na blogu